Pomyśl o sprawach, które wylatują Ci z rąk. O słabościach, z którymi uporczywie się zmagasz. O relacjach, które jeszcze niedawno miały się dobrze, a teraz wyglądają dosyć żałośnie. Może myślisz czasem, że przytłaczająco beznadziejnie to wygląda.
Pomyśl więc o najważniejszej relacji – z Bogiem. Przypomnij sobie, kim On jest.
Jest Panem, który Cię stworzył i ma dla Ciebie wspaniały plan. Cały czas Cię prowadzi.
Jest Miłością – nieskończoną i niezmienną. Kocha bez granic i bez względu na stan Twojej miłości.
Jest Tatą. Nie spuszcza z Ciebie wzroku. Jesteś Jego ukochanym dzieckiem. Nie pozwoli, żeby stała Ci się krzywda.
Pamiętaj:
To mówi Pan Bóg: Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce. Jest on podobny do dzikiego krzaka na stepie. Nie dostrzega, gdy przychodzi szczęście. Wybiera miejsca spalone na pustyni, ziemię słoną i bezludną.
Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu i Pan jest jego nadzieją! Jest on podobny do drzewa zasadzonego nad wodą, co swe korzenie puszcza ku strumieniowi. Nie obawia się, skoro przyjdzie upał, bo utrzyma zielone liście. Także w roku posuchy nie doznaje niepokoju i nie przestaje wydawać owoców.
Ja, Pan, badam serce i doświadczam nerki, bym mógł każdemu oddać stosownie do jego postępowania, według owoców jego uczynków. /Jr 17, 5-10/
Ufaj. Tata wie, co robi.